Duchowość to pojęcie wieloznaczne i rzecz bardzo osobista. Jest ni mniej ni więcej filtrem za pomocą którego odkodowuję rzeczywistość.
Np. patrzę na 12 róż które otrzymałem wczoraj od studentów. Każda z nich, została dana ze słowem przez każdego z nich. Jednak to niezwykłe róże, gdyż są jak zakodowana informacja w kwiatowej roślinie.. .
A więc duchowość owych kwiatów jest dostrzegalna wtedy, gdy odkryłem ich nową tożsamość. One nie są tylko kwiatami ale czymś innym - mimo, że są nadal ( fizycznie ) kwiatami. Jednak stały się dla mnie czymś innym w momencie gdy zostały mi dane w konkretnym kontekście.. . Czyli otrzymały jakby nową tożsamość. Nową, pomimo że są nadal tylko kwiatami w wymiarze zewnętrznym.
Podobnie jest z człowiekiem. Powie ktoś, "człowiek duchowy". Ale czy on zewnętrznie będzie się różnić od człowieka nieduchowego? Ba! Zewnętrznie może być postrzegany jako jedno z żyjątek w całej przyrodzie zamieszkującej ziemię.. .
Należałoby więc sobie zadać pytanie co świadczy o tym, że człowiek jest duchową istotą i kiedy się takim staje.
Odpowiedź wg mnie twki w odkrywaniu swojej tożsamości. Tak jak wspomniane wcześniej kwiaty otrzymały nową tożsamość w moim rozumieniu, tak też doświadczenie siebie skłania do zadania sobie pytanie: Kim jestem?
To pytanie pojawia się jako wniosek wyciągnięty na podstawie tego, że doświadczając siebie, odkrywam, że jestem inny.
Inny niż zwierzęta, przyroda, również jestem inny niż człowiek obok mnie. Stanowię odzdzielną istotę z właściwym sobie światem przeżyć, sposobu postrzegania rzeczywistości jak i z doświadczeniem pewnego rodzaju samotności wewnętrznej.
To wszystko skłania mnie do zadania sobie pytania, kim jestem - skoro jestem inny niż to, co widzę wokół siebie?
To pytanie, jest pytaniem o moją tożsamość. Wiedza o tym, że jestem człowiekiem jest tylko wskazówką i pomocą w poszukiwaniach odpowiedzi.
W tym momencie już jesteśmy w ogrodzie duchowości - nawet nie zdając sobie z tego sprawy. A to dlatego, że wiedząc o sobie bardzo wiele dzięki nauce, dochodzimy do wniosku, że to nie cała odpowiedź na nurtujące pytanie. I jest to odpowiedź nienajwazniejsza.. .
Czym więc jest doświadczenie duchowości i kiedy się ono zaczyna? Ano w momencie, gdy dochodzimy do wniosku, że jesteśmy tajemnicą nawet wobec samego siebie. Tajemnicą którą muszę odkodować i rozpoznać. Tak jak tajemnicą w odniesieniu do wspomnianych kwiatów jest treść jaką dla mnie uosabiają.
A zatem duchowość to świadomość tożsamości którą w sobie noszę ale stanowiącej dla mnie tajemnicę.
Gdzieś w necie wyczytałem, że duchowość człowieka objawia się w doświadczeniu w sobie "czegoś" co jest. Ale "to coś", nie jest na pewno pustką.. .
p.s.
Mam nadzieję, że nowa szata graficzna jest bardziej przyjazna do czytania.
p.s.
Mam nadzieję, że nowa szata graficzna jest bardziej przyjazna do czytania.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz